16-18 października byliśmy z Buddym w Bieszczadach.
Nie wiem po co tam byliśmy, no ale byliśmy.... I głównie spacerowaliśmy... ech... :/
Dobrze, ze chociaż Buddy był ;)
Dobrze, ze chociaż Buddy był ;)
Było zimno i w ogóle, śnieg padał...
I cóż tu więcej pisać ?
Macie fotki i oglądajcie:
Super fotki. ( :
OdpowiedzUsuńTo co Buddy ma na sobie to coś w rodzaju peleryny przeciwdeszczowej ?
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to ciekawe zdjęcia.
Taka kurtka przeciwdeszczowa, coś w tym stylu.
OdpowiedzUsuńTa kurteczka na nim jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy na moją niunię nie wziąść, fotki są super i post również ogólnie piesek słodki a blog cudny ; )
Zapraszam do nas
Śliczne fotki ;]
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała pojechać z Perłą;**
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas
Dzięki za kom.;]
Ładne widoczki:)
OdpowiedzUsuńJeju śnieg!?Brrr.
Śliczny Buddy i jak fajnie w tej kurtce wygląda:D
Pozdrawiamy.;)
Super foty, fajny płaszczyk:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuńBuddy ubrany cieplutko ;D
Ja wole śnieg, niż tą pogodę jesienna ;/
śliczne fotki i Buddy !
OdpowiedzUsuńA u was juz śnieg ?!
Cudnego masz pieska,a kurteczka super :)
OdpowiedzUsuń